Matowe szminki są od jakiegoś czasu mega modne. Na drugim miejscu matowych kosmetyków są cienie do powiek. Gdy akurat lubisz mieć od razu całą gamę kolorów "nudziakowych", brązów plus jeszcze szarość i jedną czerń - ta paleta 32 matowych cieni od Revolution, jest dla Ciebie idealna. A jeśli spojrzysz na cenę - od 32 do 40 zł w zależności od sklepu i aktualnej promocji - na twarzy pojawi się uśmiech a w głowie wizja: ile to super makijaży będziesz w stanie stworzyć! Bynajmniej ja tak miałam kupując ją...
Cienie mimo niskiej ceny, wydają się być naprawdę dobrej jakości. Wytrzymują na powiekach cały dzień (przeprowadziłam ich kilkanaście testów w różnych warunkach - głównie w bardzo ciepłe dni oraz deszczowe, chłodniejsze). Oczywiście, że w pewnym momencie dnia mogą się rolować, ale wydaje mi się, że w dużej mierze zależy to od naszej cery - moja tłusta daje czasem nieźle popalić. A wbrew pozorom, cienka skóra na powiekach, także potrafi się konkretnie przetłuszczać.
Powyżej zamieściłam kilka zdjęć (zrobionych w różnym świetle) kolorów , które znajdziemy w czarnym eleganckim opakowaniu, a na wieczku duże - swoją drogą bardzo przydatne - lusterko.
Myślę, że jeśli zaczynasz swoją przygodę z makijażem, ta paleta może dać Ci dużo możliwości. Sama wiele eksperymentów przeprowadziłam z jej wykorzystaniem i spokojnie mogę polecić.
Używałaś kiedyś tych cieni? Jakie jest Twoje zdanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz