poniedziałek, 25 stycznia 2016

W bezglutenowej Kuchni: Guacamole

Awokado. 






Owoc coraz bardziej popularny. Czytając informacje na jego temat - wcale mnie to nie dziwi. Bowiem jest ono bogate w witaminy A, B1, B2, C, E, kwas pantotenowy i kwas foliowy. Zawiera także wapń, fosfor i potas, a także błonnik. Jest idealny dla wielu schorzeń, a przede wszystkim pomaga im przeciwdziałać. Zawiera nie wiele węglowodanów. 

...i tak można wypisywać, rozpisywać, opisywać jego wspaniałości. 

OK. Kupiliśmy już ten owoc i co z nim zrobić? Poniżej jedna z wielu opcji podania awokado. Moja ulubiona, szybka w wykonaniu i pyszna:)

GUACAMOLE - czyli meksykańska pasta z awokado. 




Owoc, który zamierzamy wykorzystać powinien być dojrzały. Czy taki jest poznamy gdy lekko ściśniemy owoc, gdy jest miękki, jego szypułka niezbyt jasna ani niezaciemna, skórka ciemniejsza - jest idealny. Jednak gdy jest jeszcze twardy - dobry sposób to włożenie go do papierowej torby na 1-2 dni. 

Awokado rozcieramy widelcem. 




Skrapiamy sokiem z cytryny - ok. 1-2 łyżeczki. Pasta pozostanie wówczas zielona. (Cytrynę, która jest na zdjęciu, dostałam od znajomego, który wrócił kilka dni temu z Grecji. Jej zapach jest niesamowity! Coś totalnie innego jak te ze sklepu.)




Dodajemy pokrojonego w drobną kostkę pomidora.




Posiekaną cebulkę (ja użyłam akurat czerwonej, ale to zależy od Was jaką bardziej lubicie.)




Przyprawy: sól, pieprz, trochę ostrej papryki. Można dodać łyżkę oliwy, co pomoże lepiej połączyć składniki.




Gotowe.




Czas przygotowania to ok. 15 minut. Idealnie smakuje ze świeżym pieczywem :)


Smacznego,

   aga


poniedziałek, 18 stycznia 2016

#TEST 15: Tonik zwężający pory Ziaja

Podczas naszej codziennej pielęgnacji skóry, ważnym elementem jest jej tonizowanie. 
Zadaniem toniku jest usunięcie resztek używanych do oczyszczania kosmetyków, zamknięcie porów naszej skóry i przywracanie jej właściwego pH, które zostaje zachwianie przez stosowane preparaty. 

Mając cerę mieszaną czy tłustą, wiem jak ważny jest każdy element w jej codziennej pielęgnacji. W moim przypadku, brak którego kolwiek elementu jest widoczne już następnego dnia w postaci wyprysków. 




Od października używam toniku marki Ziaja z serii "Liście manuka - oczyszczanie". 

Produkt robi co do niego należy - tonizuje, dobrze przygotowuje skórę po oczyszczaniu, na porcję kremu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia mimo, że tak ma działać na nasze pory w skórze. Delikatnie łagodzi miejsca z wypryskami. 





Opakowanie to butelka o pojemności 200 ml z pompką, która ułatwia "robienie" mgiełki na naszej twarzy. Lubię takie produkty, ponieważ nie wymusza użycia wacika, choć nadal możemy tradycyjnie przemywać, za jego pomocą twarz. 

Cena produktu to około 7 zł. Myślę, że niewiele, a efekty jakie daje są całkiem OK. 

Czy używałyście coś innego z tej serii od Ziaji? Ja mam jeszcze w zanadrzu jeden kosmetyk z serii, manukowych liści,  ale nadal w fazie testów:) 

Pozdrawiam i miłego tygodnia:*

   aga


*wpis niesponsorowany


poniedziałek, 11 stycznia 2016

#TEST 14: Płyn micelarny MIXA



Każdego wieczoru używamy produktów do zmywania makijażu. Przyłapałam się wielokrotnie na tym, że do zmycia mojego makijażu użyłam tylko żelu do mycia twarzy. Owszem takie produkty zmywają lepiej lub gorzej makijaż, ale przy używaniu kosmetyków wodoodpornych, mamy efekt pandy wokół oczu, a część ich zostaje na naszej twarzy. Dlatego ważne jest, aby znaleźć produkt, który będzie naszym wstępem do codziennej pielęgnacji. 

Wypróbowałam wiele produktów, a jakiś czas temu skończyłam butelkę płynu micelarnego marki Mixa




Wybrałam wersję skierowaną do skóry mieszanej i tłustej. Producent twierdzi, że płyn usunie makijaż bez pocierania. Owszem, zgodzę się z tym, ale po uprzednim przytrzymaniu nasączonego wacika przez kilka sekund na oczach. 
Kosmetyki, nawet wodoodporne zaczną się rozpuszczać. Następnie ściągamy makijaż po przez delikatne ciągnięcie wacika w dół. 

Ważne jest, aby nie ściskać zbyt mocno naszych oczu. Moje później bolą, są zaczerwienione i czuje, że skóra w ich okolicach delikatnie piecze. Tak mam przy każdym produkcie, którym traktuję moją skórę zbyt mocno. 

Skład produktu jest idealny dla skóry wrażliwej. Cena za 400 ml to około 21 zł. Produkt wydajny.





Płyn z Mixy u mnie się sprawdził, ale nadal szukam. Aktualnie ponownie wróciłam do produktu marki Biolaven (link do postu).

Co myślicie o płynie Mixa? Używałyście? 


   aga


*wpis niesponsorowany 



poniedziałek, 4 stycznia 2016

#Test 13: Ziaja maska oczyszczająca

Witam w Nowym Roku:)

Mam nadzieję, że będą w nim tylko miłe dni, tygodnie pełne działań i miesiące dające nam radochę i mnóstwo satysfakcji z realizacji naszych celów:)

Od lat walczę z moją cerą, która wydaje się być raz mieszana, raz tłusta z wypryskami. Jakiś czas temu znalazłam bardzo przydatne informacje na temat pielęgnacji tego typu skóry i muszę przyznać, że dość szybko zauważyłam konkretne efekty. 

W mojej łazience obowiązkowy jest jakiś delikatny kosmetyk myjący, następnie peeling i maska na twarz. 

Świetnie u mnie się sprawdziła "Maska oczyszczająca z zieloną glinką" marki Ziaja




Produkt należy do gamy "Ziaja PRO", a dokładnie do kosmetyków z programu oczyszczającego cerę tłustą i mieszaną. 




Producent twierdzi, że zadaniem maski jest oczyszczenie skóry, odblokowanie z zamknięciem porów, znormalizowanie pracy gruczołów łojowych. Czyli dokładnie wszystko co ja potrzebuję. 




Produkt stosowałam ok. 3 miesiące, regularnie dwa razy w tygodniu. Po nałożeniu na 10-15 minut, delikatnym masażu twarzy i zmyciu, mam uczucie jakby moja buzia była mega delikatna i milutka. Nie mam żadnego uczucia ściągnięcia, co również jest dla mnie ważne. Nie jestem do końca pewna czy to działanie maski czy innego kosmetyku, ale pory mojej skóry są znacznie mniejsze. Zakładam, że w jakiś stopniu maska Ziaji, miała w tym swój udział. 




Pojemność opakowania to 250 ml. Cena zależy od sklepu, waha się w granicach 25 zł. 
Produkt jest wydajny, spokojnie wystarcza na kilka miesięcy.

Zaczynam moje drugie opakowanie, jednak zastanawiam się nad czymś nowym i tu pytanie do Ciebie: czy coś możesz mi polecić? Może coś czego nie używałaś, a jesteś ciekawa działania? Na Twoje propozycje czekam w komentarzach.

Pozdrawiam,
   aga


*wpis niesponsorowany