...i przeprowadziłam się! Nadal jestem w Szkocji. Nadal to samo miasto. Jednak w nowych, świeżo odmalowanych i przytulnych czterech kątach.
Przetrwałam te kilka dni, a wszystko poszło sprawnie i w miarę szybko, dzięki moim kilku sposobom, które zawarłam poniżej!
Wszystko zaczęło się w mojej głowie. Zaczęłam od planowania w czasie. Po określeniu ile dni pozostało nam do dnia przeprowadzki, w kalendarzu wyznaczyłam konkretne daty i zaznaczyłam dokładnie kiedy i co chcę spakować. Dzięki temu wykorzystałam wolny czas, przygotowałam się dobrze i o niczym nie zapomniałam, a w ciągu kilku dni przewożenia rzeczy - wszystko poszło sprawnie.
Pakowanie dobrze zacząć od rzeczy (ubrań, butów), które nosimy w innym sezonie niż aktualny. Od tego właśnie zaczęłam. W drugiej kolejności poszła rzadziej używana pościel. Następnie łazienka - moja kolekcja kosmetyków. Tydzień przed przewożeniem rzeczy, w mojej szafie zostały tylko ubrania w pasujących do siebie zestawach na kolejne dwa tygodnie. Wylądowały ostatniego dnia w podręcznej walizce. Podobne podejście zastosowałam w kuchni - talerze, szklanki, sztućce - 3 dni wcześniej były już w kartonie, z wyjątkiem dosłownie kilku sztuk.
Przed rozpoczęciem całego procesu pakowania zadbałam o puste kartony, które wykorzystałam na większe bądź a delikatne przedmioty. Jednak pamiętaj, żeby kartony nie były zbyt ciężkie! Umożliwi to przeniesienie jednego - jednej osobie i unikniesz pęknięcia jego spodu.
Do zabezpieczenia rzeczy z kuchni, typu talerze i szklanki, dobrze sprawdzi się folia bąbelkowa lub zwyczajna szara gazeta.
Worki próżniowe nadają się najlepiej do spakowania ubrań, pościeli, kocy itp.
O ile mamy własny samochód, sprawa jest prosta. Niestety, gdy musimy przewieść większe meble, materace itp. sprawa nieco się komplikuje. Ponadto nie każdy z nas posiada samochód typu van czy bus. Tutaj z pomocą przychodzą nam wypożyczalnie samochodów. Z mojego doświadczenia: dobrze zarezerwować jeden dzień dłużej niż nam się wydaje! Nie jesteśmy w stanie przewidzieć różnych sytuacji (choćby korki na drodze), a tym sposobem mamy czas i nie musimy się martwić czy zdążymy. Jeśli zamierzasz skorzystać z firmy zajmującej się przeprowadzkami - zarezerwuj termin kilka tygodni wcześniej. Wbrew pozorom, co chwilę ktoś się przeprowadza.
Pakowanie ubrań jest idealną okazją do zrobienia czystki i pozbycia się tych rzeczy, które nie są już na nas dobre, których nie lubimy, które zalegają w naszych domach, z których nie korzystamy. Tutaj Kochane Kobitki musimy wyzbyć się sentymentu i jeśli czegoś nie założyłyśmy minimum rok - rozstajemy się z tym na zawsze. Jestem z natury Chomikiem i wiem, że jest to trudne, ale byłam twarda i moja garderoba mocno się zmniejszyła.
Są idealnym rozwiązaniem, gdy w nowym miejscu jakiś czas możemy mieć problem z rozpakowaniem rzeczy i rozmieszczeniem ich w mieszkaniu. Dobrze sprawdzi się także marker, którym opiszemy zawartość pudełka, torby. Ten drobny sposób pomoże nam także rozmieścić konkretne rzeczy od razu w odpowiednich pomieszczeniach, bez zbędnego kilkukrotnego przenoszenia ich tam i z powrotem.
I w końcu jeden z ważniejszych punków! Nie zapomnij o swoim czworonożnym Pupilu! Z pewnością czuje się On teraz zdezorientowany całą sytuacją. Jego "teren", jakim niewątpliwie jest aktualny dom, "topnieje"! Niemal wszystko znalazło się w pudłach, które zajęły miejsce większości mebli. Dobrym rozwiązaniem jest prośba do rodziny bądź znajomych, których Zwierzak dobrze zna, o przetrzymanie Go na czas przeprowadzki. Inne rozwiązanie to hotele dla Zwierząt. A jeszcze inne, z którego my skorzystaliśmy to dłuuuugi spacer ze znajomym, podczas przenoszenia najważniejszego mebla, jakim dla naszej Suni jest kanapa;) Dobrze jest, jeśli wcześniej mamy klucze do nowego miejsca, zabrać ze sobą tam Zwierzaki na zapoznanie się z nowym terenem. U nas wiele to pomogło, choć nie mieliśmy na szczęście, większego problemu z naszą Norką.
Moja przeprowadzka już za mną. Przygotowania zajęły mi około miesiąc. Starałam się iść zgodnie z planem i dosłownie codziennie, niewielką ilość rzeczy spakować. Czasem zajmowało mi to kilka minut, innym razem kilka godzin. Pomogło mi to w pozbyciu się niepotrzebnych rzeczy. Jednak mimo wszystko muszę stwierdzić, że początkowo nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle mamy rzeczy. A przyjechałam do Szkocji z jedną dużą walizką, małą podręczną i małą torebką...
Jakie są wasze sposoby na organizację przeprowadzki? Podzielcie się nimi w komentarzu! Z pewnością ktoś z nich jeszcze skorzysta;)
Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz