#projekt 730 dni
730 dni. Dokładnie tyle mam do moich 30 urodzin.
Już kilka miesięcy temu, zaczęłam tworzyć listę 30 rzeczy, na których mi zależy i które chciałabym zrealizować do 3 lipca 2018 roku.
Ktoś na pewno zapyta: Dlaczego? Po co Ci jakieś realizowanie rzeczy, marzeń akurat do tej daty? Co potem będziesz robić?
Odpowiedzi są naprawdę banalne, choć na pozór takie się nie wydają.
Jakiś czas temu poczułam się jakby ktoś wyrwał mnie z długiego snu. Nie wiedziałam wtedy co i po co to wszystko w życiu robić? Jaki to ma sens? Zaczęłam wtedy dużo myśleć i zastanawiać się nad sobą. Zauważyłam coś, co jest moim jednym z ulubionych zajęć, mianowicie: planowanie. Odkąd pamiętam, wszystko planuję: studia, pracę, ślub, remonty mieszkania, wyjazdy. Tego całego planowania jest u mnie tak dużo, że aż przestałam przeżywać sam moment realizacji, a to o niego w końcu chodzi. Owszem, nadal jestem zdania, że warto i nawet trzeba w życiu mieć plan, ale sama realizacja powinna być piorytetem. Nie zawsze dany cel czy zaplanowane wydarzenie, uciekały mi przez palce. Noszę w sobie przepiękne wspomnienia wielu skrzętnie zaplanowanych wydarzeń, które naprawdę głęboko i mocno przeżywałam w momencie ich finalizacji.
Tworząc mój plan, nigdy nie zwracałam uwagi na czas, który mijał mi na samym planowaniu i przygotowywaniach do momentu startu danego przedsięwzięcia. Był to ogromny błąd. Ponieważ teraz wiem, że straciłam w ten sposób prawie połowę swojego życia. W dniach, których zbytnio nie pamiętam. Dniach zwanych ogólnikowo przez wszystkich "codziennością". Właśnie teraz mam plan skupić się na tych codziennych sprawach. Chcę uczynić każdą drobnostkę, rzeczą wielką. Każdy dzień chcę bardziej pamiętać. Nie chcę gubić już więcej poczucia czasu i nie wiedzieć jaki jest dziś dzień tygodnia. Czas niestety ma do siebie to, że biegnie expresowo. Wydaje mi się jakbym wczoraj miała moją imprezę na 18-ste urodziny, a było to już 10 lat temu. Przeraża mnie jak szybko uciekło mi tyle lat. Jednak mimo wszystko, uważam że było to najpiękniejsze 10 lat, spędzonych u boku najwspanialszego Człowieka na ziemi.
Na moim profilu w platformie Instagram, przez kolejne 730 dni będą się pojawiać zdjęcia. Fotografie, które będą mi kiedyś, za kolejne 10 lat, przypominały jak minął mi czas przed 30-stką. Myślę, że tutaj raz w miesiącu również pojawią się jakieś wybrane, najciekawsze zdjęcia z mojej codzienności.
Jeśli także czujesz, że czas za bardzo ucieka Ci przez palce, spróbuj go "zatrzymać" razem ze mną. Zdjęcia to idealny sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz