sobota, 13 lutego 2016

#TEST 12: Biolaven Płyn Micelarny

Witam!!

Od kilku lat używam kosmetyków wodoodpornych. Wiadomym jest, jak ciężko się je zmywa z twarzy - zwłaszcza tusz do rzęs. Używałam płynów micelarnych różnych firm. Głównie sięgałam po produkty nieuczulające, delikatne. Wiele z nich nie radziło sobie z moimi kolorowymi kosmetykami. Od kilku dni testuję produkt polskiej marki Biolaven





Produkt naturalny - co jest dużym plusem, pachnie delikatnie lawendą, nie szczypie w oczy. 




Co jest dla mnie najważniejsze i co obiecuje producent: usuwa wodoodporny makijaż. Prawda. Po użyciu produktu nie mam pandy na oczach :) Np. tusz z rzęs zostaje w waciku. Skóra nie jest dodatkowo natłuszczona po użyciu płynu, ale delikatnie nawilżona. 




Opakowanie to butelka o pojemności 200 ml. za 16 zł. Jest to średnia cena na rynku płynów micelarnych. Myślę, że gdyby pojemnik miał pompkę, korzystanie z produktu byłoby jeszcze bardziej wygodne. Mimo to nie jest źle. 




A swoją drogą wiecie jak prawidłowo zmywa się makijaż z oczu? Przyznam się, że do niedawna robiłam to na "łapu capu" :) 

Produkt sprawdza się u mnie naprawdę dobrze. Jestem zadowolona i będę wracać do niego na 100%. 

Jakie płyny micelarne możecie mi polecić?

   aga

*wpis niesponsorowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz