poniedziałek, 19 października 2015

#7 TEST: SUBLIME DE CHANEL INFINITE LENGTH AND CURL MASCARA



SUBLIME DE CHANEL INFINITE LENGTH AND CURL MASCARA - tusz do rzęs wydłużająco - podkręcający od Chanel, wersja wodoodporna, kolor 10 Noir (czarny).







Moja druga luksusowa perełka w kolekcji:) 

Dlaczego wodoodporna? To proste: w Szkocji często pada, jest wiatr, a oczki szaleją przy zmianach klimatu.. Poza tym, nosząc od czasu do czasu okulary, po prostu to moja wygoda. Od dłuższego czasu używam tego typu tuszy. 


Kiedyś znalazłam opinię na temat tej maskary, mówiącą, że jest idealna i świetnie się sprawdza na oczy wrażliwe, często łzawiące. Dotychczas używałam różnych tuszy, tańszych i droższych (droższych - mam tu na myśli takie do 50 zł.). Przy niektórych z nich miałam początkowo objawy jakby lekkiej alergii, ale z czasem oczy przyzwyczajały się i nie czułam żadnego dyskomfortu. Powyżej wspomniany komentarz, przeważył i zdecydowałam się na ten, konkretny produkt. Mój egzemplarz nabyłam w strefie bezcłowej na lotnisku za ok. 120 zł. To moja pierwsza, tak droga maskara, więc wymagam nieziemskiego efektu na oczach :) 






Szczoteczka w maskarze to tzw. Stretch Bi, której zadaniem jest precyzyjne rozdzielanie rzęs za pomocą 360 elastycznych włókien. Moja opinia: rzęsy nie są posklejane, równo się układają. Efekt - podoba mi się. 







Nakładanie produktu jest wygodne, daje mi poczucie wspominanej już, elegancji i luksusu. Proste opakowanie produktu. Szczoteczka delikatnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, pogrubia i wydłuża. Wersja wodoodporna długo się utrzymuje, ale jak się zmywa? Z tym rodzajem maskary bywa kłopot. Według mnie zależy to od produktu, który używamy do zmywania make-up'u oraz od naszej staranności, poziomu naszego zmęczenia wieczorem itd. 





Moje testy trwają, choć przyznam się, że używam mojej "Sublime" tylko dwa razy w tygodniu (w weekendy) i nie tylko dlatego, że szkoda mi jej szybko zużyć, ale mam jeszcze końcówkę "Maybelline", a lubię zużyć jeden kosmetyk do końca, by przejść do kolejnego. 

Pozdrawiam :) 

aggie





*wpis niesponsorowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz